Translate

poniedziałek, 28 października 2013

Moje dwa produkty do pielęgnacji buzi...

Hej Dziwczyny!!

Dzisiaj dzisiaj na dywanik idą moje dwa produkty do pielęgnacji  twarzy.
Pierwszy to pianka do mycia twarzy od Lirene.Jest to Pianka z serii Desing Your Style do 20+.
Produkt ma za zadanie oczyścić twarz z zabrudzeń oraz skutecznie usuwa makijaż.Pianka fajnie pachnie i pozostawia na twarzy fajny zapach.Ogólnie nie mogę określić zapachu tej pianki.
Po zastosowaniu jej na twarzy mamy efekt delikatnej i aksamitnej skóry.Brak tzn.efektu ściągnięcia skóry.
I co najważniejsze,mamy efekt nawilżonej skóry.Ma w swoim składzie składniki pielęgnacyjne i odżywcze,które nasza skóra tak bardzo potrzebuje.
Stosuje ja od kilku tygodni i nie zawiodła mnie uwielbiam ją!!
Jednak znim użyję pianki usówam makijaż płynem micelanym z Biodermy  wykonuje demakijaż całej twarzy.Nastepnie używam pianki.Nasz produkt doskonale radzi sobie z resztkami makijażu na całej twarzy i co najważniejsze nie szczypie w oczy:):)
Potem na twarzy mamy uczucie czystości i świeżości:)

Opakowanie pianki to metalowa butelka o pojemności 150 ml z dozownikiem przypominający,dozownik bitej śmietany.Co do minusów to zauważyłam dwa. Jeden to to,że nie widzimy w opakowaniu ile produktu pozostało,a drugi to fakt  że gdy dobrze nie potrzęsiemy butelką to z butelki nie wydostaje się pianka tylko biały płyn.
Uwielbiam takie produkty:)


                                                


                                      



Drugi to Peeling enzymatyczny od Ziaji dla skóry wrażliwej.
Pierwszy raz miałam do czynienia z takim rodzajem produktu.
Niestety się rozczarowałam działanie tego produktu,a właściwie brak efektu na mojej buzi.
 Ciężko powiedzieć jakie ma zadanie ten peeling.Chyba tylko oczyscic buzię z zanieczyszczeń jaki zwykły żel do mycia twarzy.
Peeling ten kupiłam z powodu głośnego szumu na blogach i rożnego rodzaju portalach internetowych.I może z czystej ciekawości.
Co mogę powiedzieć o tym produkcie to tylko to,że jest delikatny ma przyjemną konsystencje i jest bezzapachowy.
To tyle co mogę powiedzieć o nim.


                                                  


                                  



Miał ktoś może do czynienia z takimi peelingami do czynienia??Jeśli tak to dajcie znać w komentarzach.
Może coś polecicie:)



Pozdrawiam Misia


2 komentarze:

  1. Zapraszm do zabawy z lipster blog aword :) http://mojparadise.blogspot.co.uk/ tam znajdziesz swoja nominacje:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Mam złe doświadczenia z produktami w opakowaniach jak ta pianka z Lirene, bo zazwyczaj ten plastik który się naciska by wydobyć piankę ulega awarii :/

    OdpowiedzUsuń